czerwoną liberyę o błękitnych wyłogach: jest więc w służbie milorda-posła.
Ascanio, przeciwnie, bardzo się podstarzał. Jego czarne pukle zaczęły już cokolwiek siwieć; owe piękne i białe niegdyś ręce okryły się zmarszczkami; sinawa czerwoność zastąpiła dawną axamitną świeżość jego policzków.
Natomiast, zachował dawny czarujący uśmiech i niezrównaną swobodę ruchów, i giętkość ciała. Oprócz tego, jego kostjum o tyle stał się piękniejszym o ile jego osoba zbrzydła. Ascanio nosił jeszcze mundur królewskiéj straży; lecz jego kurtka była axamitna, spodnie i szarfa z najdelikatniejszéj jedwabnéj materyi, a buty z miękkiéj skóry ze srebrnemi ostrogami, prawie niknęły wśród mnóstwa pysznych koronek. Na toku jego błyszczała gwiazda, cechująca rycerzy Firmamentu; lecz teraz nie świeciła już ona, jak dawniéj, fałszywym szlifowanego szkła
Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/337
Ta strona została przepisana.