Ta strona została przepisana.
— Do jutra — powiedział mnich,
— Jak się podoba Waszéj Wielebności.... Jestem zawsze na Jéj usługi.
Mnich wyszedł. Ryszard Fanshaw zatarł ręce z ukontentowania.
Piękny padewski kawaler prawie skamieniał z zadziwienia.
— W worku było najmniéj 500 gwinei — pomyślał — a on mu jeszcze dziękuje!