Ta strona została przepisana.
czą na szkatułę, z któréj Fanshaw czerpał dla mnicha gwineje.
— Czy pan niémasz mi nic więcéj, do powiedzenia? — zapytał Anglik.
— Jako powiernik szlachetnego hrabiego, muszę milczéć — ze smutkiem odpowiedział Ascanio — lecz jako dowódzca królewskich Fanfaronów.....
Fanshaw poruszeniem ręki nakazał mu milczenie; następnie zadzwonił. Baltazar pokazał się we drzwiach.
Wtedy Anglik otworzył szkatułę i podniósł wieko; zdziwiony Ascanio ujrzał przed sobą ogromne stosy złotych monet różnéj wielkości.
— Zawołaj sir Wiljama — powiedział Fanshaw do Baltazara.
Baltazar wyszedł. Lord odliczył sto gwinei na rogu stołu. Ascanio z chciwością poglądał na tę czynność. Jego ręka roztwie-