Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/368

Ta strona została przepisana.

Karola, którego niech Bóg zachowa w szczęściu i zdrowiu!“
Sir Wiljam uskutecznił polecenie.
— Kapitanie! — rzekł lord Fanshaw z powagę — Anglja jest wspaniałą, bo jest potężną. Ona nie tylko że nie ma zamiaru korzystać ze złego stanu królestwa Portugalskiego, by niém tym sposobem zawładnąć; lecz nawet wszelkiemi środkami stara się pomódz temu nieszczęśliwemu krajowi. Królowa była zawadę między różnemi stronnictwami; królowa więc powróci do Francji.... jeżeli tylko w drodze nie przytrafi jej się jakie nieszczęście. Pomyśliwszy potém, jakiemi środkami można będzie dopiąć zamierzonego celu powrócenia pokoju i dobrego bytu téj nieszczęnéj krainie, dla któréj Anglja macierzyńską żywi miłość.
— A komuż będzie poruczoném uprowadzenie królowéj? — zapytał Macarone.
— Tobie, kapitanie.