jego zmysły zamarły, a dusza gdzieś daleko błądziła.
Niespodziewana, straszna boleść dotknęła go niedawno, wtedy właśnie, gdy się już zupełném napawał szczęściem. Cudzoziemiec ten był Portugalczykiem; nazywał się don Simon Vasconcellos y Souza. Jego żona, Ineza de Cadaval, umarła.
Simon na Inezie zakładał wszystkie swoje nadzieje. Jéj śmierć zabiła go moralnie; po jéj śmierci stracił siłę, odwagę i pamięć; zapomniał nawet o przysiędze, uczynionéj konającemu ojcu, i wyjechał do Francyi, wcale się nie zajmując losem ani Alfonsa, ani Portugalii.
Jakiś czas błądził po prowincyach; nareszcie przybył do Paryża i ujrzał dwór; był to kres jego podróży.
Niektórzy ludzie pieszczą się ze swoim smutkiem; lubią wspomnienia, i ronią słodkie łzy, w pamięć zeszłych z tego świata,
Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/436
Ta strona została przepisana.