Ta strona została przepisana.
— Hrabio, jesteś podłym! Gdyby los dał mi za męża człowieka, nie żądałabym od niego twego życia; lecz dla czego bym go nie żądała?... Oto, ażeby cię ukarać jak zasłużyłeś... żądałabym, ażeby kat wybił cię publicznie na ulicach Lizbony...
I zwolna wyszła.
— Hrabio! — zawołał Alfons — zraniła cię!
— A ciebie, królu, publicznie zbezcześciła! — odpowiedział Castelmelhor, ukrywając pod swą udaną wesołością, straszny gniéw.
— Ciebie... wybije... kat!... Ah! to bardzo śmiészne.
— Tak, lecz gdyby jjé los dał za męża człowieka! — przecedził przez zęby Castelmelhor.
— Tak, prawda!... prawda!... Ona to powiedziała... — ryknął Alfons — a przecież