Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/474

Ta strona została przepisana.

pozostawał w nieczynności. Pięć lub sześć razy wzniósł swą ciężką szpadę; potmé włożył ją do pochwy, ponieważ już nie było nikogo na placu bitwy.
Pozostał tylko Padewczyk, udając umarłego; chciał bowiem wiedziéć z kim ma do czynienia; lecz kiedy olbrzym postanowił go stratować swym ciężkim koniem, nasz biédny przyjaciel, zapomniawszy, iż jego znakomici przodkowie zarumienią się w grobach, zaczął ze wszystkich sił uciekać.
Tylko dwaj jeźdźcy pozostali na polu bitwy; sługa stanął w odległości, pan zbliżył się do drzwiczek karéty.
— Znam cię! — powiedziała Izabella drżącym głosem, potém dodała bardzo cicho.
— Powierzam ci się prędzéj, aniżeli komu innemu, don Simonie Vasconcellos.
Jeździec ukłonił się.
— Więc racz za mną postępować — odpowiedział Simon. — Na dzisiejszą noc mogę