Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/491

Ta strona została przepisana.

wał się i wyszedł, nie powiedziawszy ani słowa.
Królowa odprowadziła go wzrokiem do progu.
— Boże! — wyszeptała Izabella — daj mi siłę, ażebym go mogła przestać kochać!