Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/512

Ta strona została przepisana.

natychmiast się uspokoiły i na ich usta powrócił uśmiéch.
Przez ostatnie pięć lat Vasconcellos z pięknego młodzieńca stał się pięknym mężczyzną. Zresztą, był bardzo podobnym do brata swego, hrabiego Ludwika Castelmelhor.
Obydwaj bracia mieli też same talie, piękny wzrost, dumne spojrzenie.
Tylko w szlachetnéj twarzy Vasconcellos’a nie było tego fałszywego wyrazu, wątpliwego, nieokreślonego, który szpecił twarz jego brata. Oczy don Simona, w których smutek zagasił namiętność, i jego czyste czoło, świadczyły, że nie występne i samolubne myśli, sprowadziły na jego twarz tę zimną bladość.
Don Simon miał na sobie wspaniały kostjum. Idąc za portugalską modą, Vasconcellos ubierał się tylko w kolory, będące na jego herbowéj tarczy. Kostjum dodawał mu tyle podobieństwa do brata, iż królowa po-