Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/525

Ta strona została przepisana.



IV.
Północ.

Infant kilkakrotnie przeczytał list. Następnie badawczo spojrzał na Vasconcellosa; lecz ten ze spokojnością wytrzymał to przenikliwe spojrzenie.
— Tak jest w saméj rzeczy, jestto ręka mnicha, — wyszeptał infant z zdziwieniem; — lecz jakim sposobem moje szczęście może zależyć...
— Jestto tajemnica pomiędzy mną i mnichem, — z zimną krwią przerwał Vasconcellos.