Ta strona została przepisana.
o radę... Nakoniec, do ciebie przyszedłem błagać o pomoc!
— Rozrzedzaj mną — szybko odpowiedziała królowa; — będę dumną, jeżeli zostanę uczestnikiem w wykonaniu twych szlachetnych zamiarów... Cóż mam czynić?...
— Iść za mąż za don Pedra infanta Portugalskiego.
Izabella, wlepiwszy nieporuszony wzrok w posadzkę, nie miała sił odpowiedziéć.
— Znakomitsza szlachta kocha cię, — mówił daléj Simon; — połączy się ona z twoim mężem, a skoro przyjdzie chwila... która już jest bliską!... zdrajcy, szarpiący tron Alfonsa, znajdą za jego szczątkami, tron inny, również prawny...
Izabella ciągle milczała; Vasconcellos przykląkł.
Nagle królowa jakby się obudziła, jéj oczy zajaśniały ogniem, pierś zaczęła się