Ta strona została przepisana.
— Mój Boże!
— Co pani na to odpowiesz! — zapytał Ascanio.
— Lecz...
— Zważ pani, potajemny ślub... wszak to najprzyjemniejsza rzecz w świecie; a prócz tego najmodniejsza!
— Prawda! — pomyślał Conti de Vintimille.
— Więc pan chcesz?.. — zapytała Arabella.
— Koniecznie, moja droga; w przeciwnym bowiem razie nie powiedziałbym ci ani słowa. A więc rzecz skończona... jutro...
— Jednakże...
— Ani słowa więcéj, lub pomyślę żeś jeszcze niezapomniała o hrabi Castelmelhor...,
— O! jak można!...
— Doskonale!.. Więc jutro wieczorem przebierzesz się pani.... włóż na siebie nieco kosztowności... tak téż... choć cokolwiek... Ja czekać będę przy furtce, i ty będziesz moję, niezrównana miss!... Nazywać cię będę se-