Ta strona została przepisana.
VIII.
Przed burzą.
— Pozbiéraj te szpargały — rzekł król — nienawidzę wszelkiego pisma... muszę kiedy sprawić sobie przyjemność i podpalić, archiwa krolestwa... to będzie bardzo zabawne!
Castelmelhor nie czekał powtórzenia tego rozkazu. Schował spiesznie oba akta i wziął za kapelusz, zabierając się do wyjścia.
— Już! — zawołał Alfons — nie powieszże mi nic o naszém polowaniu? Chcę aby było piękne, don Ludwiku, rozumiesz? Chcę, ażeby Lizbona długo go pamiętała!