Ta strona została przepisana.
pięć dukatów;” samo więc przez się rozumie...
— Co on plecie? — zawołało razem sto silnych głosów — czyż dla tego, że jesteśmy biedni, mówić nam zabrania?
— Alboż nas tu dla tego wezwano, żeby tyranję miecza zamieniono nam na kassę z piéniędzmi?
— Na Świętego Marcina!
— Na Świętego Antoniego!
— Na Świętego Rafaela! majstrze Casparze Orla Vaz, jesteś stary głupiec pomimo to, że masz łysą głowę i że możesz przejeść codzień pięć dukatów.
Stary garbarz powstał i zażądał milczenia: zapewne mając zamiar objaśnić swe nieostrożne słowa lub za nie przeprosić; lecz, pomimo wszelkich jego usiłowań, hałas w zgromadzeniu coraz bardziéj się wzmagał, i wkrótce wysilony starzec upadł na krzesło. Wtedy nastąpi-