Strona:PL P Féval Łowy królewskie.djvu/81

Ta strona została przepisana.

— Uczynię wszystko co zechcesz, Don Simonie! — odpowiedział Baltazar z uszanowaniem.
— Wniosłeś projekt zamordowania Alfonsa Portugalskiego — przysięgnij mi, że go bronić będziesz.
— Niech i tak będzie — wyszeptał olbrzym.
Potém silnym głosem zawołał:
— Przysięgam!
— Dobrze! Masz teraz moją rękę, dziękuję ci.
Baltazar uchwyciwszy rękę Simona, nietylko że ją uścisnął, ale nawet ucałował.
Simon patrzał na niego zdumiały.
— Uspokój się, segnor — cichym przemówił Baltazar głosem — nie znam cię, lecz jeżeli kiedykolwiek będziesz potrzebował kogo, coby za ciebie swoje życie poświęcić był gotów — przypomnij sobie o Baltazarze.