Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/1061

Ta strona została przepisana.

przesłał niedawno rapport do ministerjum marynarki. Rozesłano listy gończe, a policja miała w ręku rysopis zbiega.
Wincenty chciał kłamać, lecz się wikłał i został poznany. Osadzono go w więzieniu pod sądem wojennym od 7 tygodni.
Początkowo pogrążył się w bolesném drętwieniu. Myśl o utraceniu Bléanki, gdyż nie mógł nawet pomyśleć o niesieniu jéj pomocy, była dla niego zabójczą. Wzywał gorąco śmierci. Lecz gdy pewnego dnia wyjrzał na mały zakątek ogromnego miasta, w którym Blanka bezwątpienia cierpiała, jedyne okno które mógł spostrzedz z przeciwnj strony ulicy, otworzyło się niespodzianie, a w niém ujrzał dwie kobiety, na widok których zaledwie w znak nie upadł, tak dalece był zdziwiony.
Jedną z tych kobiet była Lola, drugą Blanka.
Wydał okrzyk radości i łzy puściły mu się z oczu. Poczém pochwycił drżącemi rękami za kraty chcąc takowe wyłamać; wołał Blanko!... lecz ta go nie słyszała. Ujrzał ją nazajutrz i dni następnych; a lubo