W téj jego zmienione rysy, wyrażały wzruszenia przeciwne i nie dające się określić.
— Gdybym mógł zawierzyć... — powtórzył ukrywając czoło w dłoniach; następnie powstał i znów się przechodził szerokiemi krokami mówiąc:
— Muszę się dowiedziéć... być może iż powinienem żałować... jeżeli Bóg jest dobrym... i gdyby moje serce nie było martwém...
Poczém pobiegł do swego biórka i nakreślił szybko kilka wierszy; następnie złożył i zaadresował:
„Do pana kawalera las Matas w hotelu Czterech części świata.”
— Kaź ten list odnieść podług adresu — rzekł do Seida — a nadto oświadczyć panu kawalerowi, że będę na niego oczekiwał do jedenastéj.
Seid wyszedł.
— Nabob oparł się o biurko łokciami.
— Muszę mieć ten list — poszepnął po chwili milczenia. — Jeżeli ton człowiek prawdę mówił, to go zachował na wszelki przy-
Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/1145
Ta strona została przepisana.