Pani odmówiła benedictte, talerze były napełnione, jedzono z wybornym apetytem.
Robert de Blois siedział po prawéj stronie Penhoela, z lewéj zaś siedziała Pani.
Za Robertem stał Błażej który dostał suchą odzież równie jak Pan jego.
Śpioch wprawił się do służby lokajskiej. Pełnił z gorliwością swoje obowiązki, i zapewne było mu lepiej jak pośród gałęzi wierzb. Z tém wszystkiém smutnym wzrokiem spoglądał na wyborne kawałki które pan jego pochłaniał.
Zapytywał siebie czy to było przepowiednią, że on Błażej z powodu przyjętego obowiązku będzie zmuszony żyć z pozostałości po Robercie.
Ten jedząc z wybornym apetytem nie ©mieszkał korzystać z nasuwających się okoliczności.
Dzięki objaśnieniom ojca Géraud, rozpoznał z pierwszego rzutu oka wszystkie osoby nieznane mu dotąd.
Opis oberżysty zupełny i dokładny, był dla niego rękojmią wesołości i innych szczegółów czerpanych z tegoż źródła.
Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/184
Ta strona została przepisana.