Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/27

Ta strona została przepisana.

w którém się wygrywa walne bitwy; musimy zwyciężyć lub umrzéć.
To mówiąc, podniósł zwitek tytoniowy nad swoją głowę.
— Oto nagroda zwycięztwa! zawołał z prawdziwém uniesieniem — ogół podatków wynosi 5,000 franków co podług twego obliczenia daje 40,000 dochodu od 500,000 talarów kapitału.... a więc w najgorszym razie, gdybyśmy pozyskali tylko połowę....
Wino które pili nie było mocne, lecz nasi podróżni wypróżnili nie jedną butelkę.
Błażej był czerwony jak wiśnia, krążenie krwi było widoczném pod ogorzałą cerą Roberta.
Błażej zaczął się śmiać z wniosku swego współbrata; lecz ten śmiech nie był już żartobliwym, gdyż przebijała się w nim tajemnicza nadzieja.
Wspomnieliśmy że Robert lubo dość młody odznaczył się w swojem zawodzie.
— Ograniczyłbym się na najgorszym razie — jakieś mówił — rzekł Błażej. —
— Przypadek jest najpotężniejszym ze wszystkich bogów — odpowiedział Robert — i