ożenię... Przedtém rzadko myślałem o przyszłości, teraz zaś myślę cięgle, ponieważ tę przyszłością jest ona... ty się czujesz zaspokojonym widząc ich uśmiech Rogerze, ja zaś gdybym po wziął jakie podejrzenie, to zapewnie w podobnéj chwili... lecz ileż razy, pośród udanéj radości dostrzegłem łzy w oczach Djany... jest to mężne i silne serce przeciw cierpieniem... Pod tą wątłą urodę dziewicy, odgadłem męzkę odwagę... Te łzy przelotne ściskające mi serce, podziwiam i błogosławię im.... Oh! niech Djana zachowa swoją tajemnicę... wgłębi duszy jej podobnéj, mieszczę się jedynie szlachetne uczucia i święte myśli.
Roger z opuszczoną głowę zachowywał milczenie.
— Wiadomo jest wszystkim — mówił malarz — bogatym, równie jak ubogim, że wielkie nieszczęście zagraża domowi Penhoela... Bóg wzywa czasem słabéj odwagi dziecięcia dla pokonania przemocy złośliwych.
Stefan zatrzymał się nagle, głos jego powolny i myślący, zamienił się na zwięzły i stanowczy.
— A przytém cóż mnie to wszystko obcho-
Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/325
Ta strona została przepisana.