To było niepodobieństwem!
Jednakże myślały ciągle o tém, gdyż w ich latach, niepodobieństwo nie powściąga nigdy żądzy; żywiły z upodobaniem niedorzeczne myśli, które im się wydawały rozsądnemi; na podstawach prostodusznego omamienia, budowały piękne plany.
Słysząc zaś, że sztuki wyzwolone stanowiły pewny środek odniesienia zwycięztwa w tym wielkim turnieju tak świetnym i zarazem licznym, często wstawały o świcie i udawały się do salonu po harfy na których wynajdywały nowe dźwięki.
Biedne dziewczęta! Prowincje obfitują w podobnie usposobione, lubo nie tak prostoduszne i posiadające bliższe wiadomości o tajemnicach życia paryzkiego.
Sto dróg prowadzących do ogromnej stolicy ściągają codziennie mnóstwo dziewic przynęconych wątłą lecz namiętną nadzieją. Bywają piękne, młode, przyszłość dla nich jest rozległą, życie się im uśmiecha. Ileż to pada na polu walki, ileż wraca pobitych z wstydem na czole i w sercu.
Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/365
Ta strona została przepisana.