Ta strona została przepisana.
re miały objawić przyszłość, jaka ich oczekiwała.
Zewnętrz panowało milczenie. Ciężkie powietrze nie poruszało liści. Obie siostry wstępowały na pionową ścieżkę wiodącą do wieży.
Pomimowolnie puściły się tę drogę, gdyż umysł ich zajęty był wyłącznie posępnemi myślami, które w nich wzbudził Haligan.
Zbliżajęc się do szczytu, Djana zatrzymała się ścisnąwszy silnie rękę Cyprjany.
Benedykt nie omylił się. Dosłyszały kilka głosów pod wieżę, i zdawało się im, że ich imiona były często powtarzane.