Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/484

Ta strona została przepisana.

Cyprjana i Djana zatrzymawszy oddech ażeby lepiéj słyszéć? zamieniły z sobą znaczące spojrzenie.
— A więc nic nie jest jeszcze stracone — odpowiedział Robert — Przyrzekam wam że jeszcze téj nocy będziemy mieli podpis... p. Hiven przyniesie nam sfałszowane dokumenta... Gdy Penhoel zobaczy że mamy je w ręku... i gdy ujrzy pistolet wymierzony do siebie... to obaczymy czy się będzie opierał...
— Dalej w drogę panie Hiven! — rzekł Pontales — odgrywamy ostatnią scenę.
Djana i Cyprjana opuszczając swoje stanowisko, rzuciły się w objęcia.
— Moja siostro — szepnęła z cicha Djana — musiemy stanąć przed niemi w domu Hivena... wiemy teraz gdzie są papiery.
— Ruszajmy prędko! — odpowiedziała Cyprjana.
Uściskały się znowu; poczém Djana rzekła głosem poświęcenie wyrażającym:
— Moja siostro... narażamy swoje życie... jeżeli jedna z nas zginie, druga dopełnić winna zamierzonego celu... jeżeli obie umrze-