Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/515

Ta strona została przepisana.

daremnie byłoby się rozłączać i żeby każdy z nas obierał inną ścieżkę... bo w takim razie założyłbym się sto przeciw jednemu, że dziewczątka wymknęłyby się nam z rąk jak węgorze.
— To prawda — odezwał się Błażéj.
Rzeczywiście, ta uwaga była tak właściwą, że nikt nie mógł jéj zaprzeczyć słuszności.
— Mogłeś poprzednio wytłómaczyć się — pomruknął Robert.
— Mógłbym się obrazić — odpowiedział Bibandier z powagą, lecz poświęcam sprawiedliwe moje oburzenie ogólnéj sprawie.... dowiedzionym jest przeto, że byłoby głupstwem gonić dziewczęta... pozostaje teraz naradzić się, jakim sposobem możnaby je schwytać... zdaje mi się, że naprzód odgadłem to zadanie mówiąc: czekajmy....
— Ale jak w inném miejscu przebędą rzekę — odezwał się Makrcofal.
— Wyborna uwaga!... w inném miejscu, to się znaczy przez most pod młynem Hussajskim, gdyż nie ma innéj przeprawy.... a więc niech Amerykanin i ten pan, którego