Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/598

Ta strona została przepisana.

ukrywać starannie naukę, bo każą mu zamilczéć.
Zaledwie pozostaje prawo przedstawienia gdzie niegdzie życia rzeczywistego pośród bajeczności; zaledwie dozwalają mu przytoczenia skromnego przykładu, byleby tylko wyrzekł się wszelkich uwag i teoryi.
Romans ściśle uważany, jest ulotnym. Potrzeba być poważnym, ażeby się korzystnie przybrać w sztywny płaszcz pedantyzmu.
Pióro wszakże pragnęłoby wytchnienia. Nie wszyscy są zdolni do zajmującéj analizy Balzaka albo do pomysłów Suliego. Umysł najczynniejszy zdrzemnąłby się czasami chętnie przy lekkiej rozprawie. Na katedrze nauczycielskiéj zwykle bywa wygodne krzesło. Lecz romans powiniin ciągle postępować i nigdy nie siadać.
Gdy ten cierpki pewnik przerwał nam opowiadanie, mieliśmy rospocząć rozdział zdaniem dogmatycznym, mówiąc o p. Penhoelu cóś podobnego; słabość morolna może daléj zaprowadzić na spadzistości złego, jak sama złośliwość.
Uważamy to za niezaprzeczoną prawdę.