Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/669

Ta strona została przepisana.

dier — gilotyna zastąpiła szubienicę feodalną... lecz pominąwszy żarty... moje chłopcy, nie pojmujecie jak widzę waszego położenia.... pozwólcie mi zatém przedstawić wam przed oczy drobnostki, które jaśnie wielmożny margrabia sprowadził ze stolicy... — tu rozłożył jeden z papierów które trzymał w ręku.
— Pierwszy dokument — czytał:
„Wyciąg z zapisków prefektury policyi.
Wydział informacyjny.
„Robert Kamei...
Robert wykrzyknął z zadziwienia, a obadwaj z Błażejem zmienili się na twarzy. Dotąd sądzili oni że mogę walczyć równa bronią.
„Robert Kamei — czytał dalej Bibandier — zwany Wolf, zwany Belowski, przezwiskiem Amerykanin z przyczyny rodzaju kradzieży którą się zwykle trudni. Niewiadomego pochodzenia, lat 28; trzy razy skazany w 1815 roku za kradzież na pięcioletnio więzienie warowne; uciekł z la Torce w przeciągu miesiąca i dotąd nie mógł być schwytanym.“
— Drugi dokument
„Wyciąg z zapisków prefektury policyi.“