przybyły z nim jednocześnie w dwóch pojazdach pocztowych, obładowanych tłomokami.
Dla czego jechał w kabryolecie, gdy dama siedziała w powozie? Dla czego nadewszystko dwaj murzyni rozpościerali się wygodnie w drugim, gdy ich domniemany pan jechał w dyliżansie?
Ci anglicy są osobliwémi ludźmi!
Ileż to przytaczano powiastek z tego względu. Jeden znał pewnego Goddama, który jadł rosół na desser; drugi bywał u jednego gentlemana, który podróżował zawsze ze swoim koniem trzymając go własnoręcznie za tręźle, i t. p. osobliwości równie dziwaczne.
Im bardziéj zajmowano się śmiesznościami anglików, tém ciekawsze spojrzenia zwracały się na drzwi hotelu francuzkiego, przez które anglik miał wyjść na dziedziniec pocztowy.
Wybiła godzina odjazdu, trzeba było czekać na anglika.
Rodzina zajmująca środek dyliżansu, uczeń
Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/680
Ta strona została przepisana.