Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/757

Ta strona została przepisana.

ku pokoju nakrytym, widać było resztki obfitego śniadania.
Sama powierzchowność tych trzech panów, jak również język ich cudzoziemczyzną trącący, aż nadto przekonywały, że są obcemi w stolicy Francyi.
W epoce w któréj się odbywa nasza historja, twarze paryżanów były starannie golone i zaledwie spostrzegać się dawały małe faworyty wązko idące od ucha do nosa, bez śladu wąsów. Krótkie włosy zawijano ala Titus, i ażeby uchodzić za cudzoziemca, dość było zapuście długie włosy i wąsy. Oznak tych wspomnieni trzéj panowie bynajmniej niezaniedbali, bo włosy ich spadały im za ramiona, a brody przybrały takie rozmiary, że śmiało o pierwszeństwo rywalizować mogły z brodą żyda tułacza.
Jako synowie półwyspu Pirenejskiego, hrabia i kawaler byli czarni jak kruki, zaś baron Bibander miał perukę podobną do lnu na kądzieli.
Były to osoby dość odznaczające się i zasługujące na dokładniejszy opis; lecz my ograniczemy się na tém, że od razu powiemy czytelnikowi: że kawaler las Malas, hrabia Man-