Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/805

Ta strona została przepisana.

To tylko zastanawia, że policja paryzka dozwala nędzy bezkarnie zasmucać szlachetnych obywateli, którzy się bawić pragną i którzy na zabicie tego smutku, uważają jedyném lekarstwem aby się śmiać serdeczniéj i pić więcéj.
Dziewczęta śpiewały ciągle dla zarobienia na kawałek chleba; lecz w miarę jak się noc zbliżała, liczba przechodzących zmniejszała się, zimno było dokuczliwsze, a nadzieja zarobku nikła zupełnie.
W chwili gdy trzéj panowie przechodzili i gdy noga Błażeja przewróciła jedną świecę, dziewczyny zwróciły uwagę na Bibandiera który się zatrzymał. Lecz to trwało tylko chwilkę, baron bowiem uprowadzony przez towarzyszy, zniknął na zakręcie chodnika i zaledwie dostrzedz zdołały twarz jego.
Zdawało się im, że to oblicze było im znane. Lecz jeżeli ich wspomnienie nie zawodziło, Bibandier od kilku tygodni tak dalece się odmienił, że najdokładniejsza pamięć mogła pobłądzić.
Zresztą cóż ich to obchodziło? Nie przestały nawet śpiewać, i myśl o tém spotka-