Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/835

Ta strona została przepisana.

z wysilenia w pracy i odtąd nie powstał z siennika.
Co się tycze poczciwego stryja Jana, ten odjąwszy krzyż ś. Ludwika, biegał po całém mieście szukając byle jakiego zatrudnienia, lecz nie mógł go znaleźć.
Marta i jej mąż nie próbowali nawet tego środka. Marta była pognębioną pod brzemieniem cierpień macierzyńskich, nie mając woli ani siły. Częstokroć siedziała skurczona od rana do wieczora na jedném miejscu, nie przemówiwszy do nikogo słowa. Inną razą wychodziła ukradkiem o świcie i błąkała się po ulicach Paryża szukając córki, skutkiem czego utwierdziła między sąsiadami mniemanie, że jest obłąkaną.
Remigeusz pił o ile mógł najwięcej, a kiedy już nie miał co pić, wpadał w osłupienie i często przez cały dzień nie wyrzekłszy słowa, wieczorem kładł się obok chorego Gérauda; Marta zaś i stryj Jan sypiali na gołéj prawie ziemi.
Dopóki Cyprjana i Djana miały cokolwiek pieniędzy, codziennie składały w szczeliny pewne kwoty, następnie przynosiły tyl-