Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/885

Ta strona została przepisana.

W jego pałacu, zabawa nie kończyła się nigdy dopóki nie posunęła się do szalonych krańców rozpusty, a to było wiadomo każdemu. Bawiło go widząc purytanów przestępujycych próg jego piekła.
Przy stole Berry-Montalta siadywali prawdziwi wielcy panowie, lecz zajmowali także miejsca oprócz naszéj szlachty z hotelu czterech stron świata, rozmaici kawalerowie przemysłowi. Jedni i drudzy zresztą, jednoczyli się i tworzyli arcy-szlachetny całość. Mianowicie zaś członkowie tak zwanego zebrania cudzoziemców, w całéj świetności podówczas istniejącego. Wszystkie kraje miały tam swoich posłanników, a najskromniejszy tytuł był kawalera; było mnóstwo hrabiów, trzech margrabiów i książe.
Przy stole szafowano wykwintny uprzejmością i dowcipnemi rozmowami. Montalt przewodniczył i był sposobnym do prowadzenia żartobliwych ucinków. Mieszanina znikała przy czystém złocie.
Nakoniec grecy z 1820 roku, lubo ta nazwa starożytna nie była jeszcze upowszechniony, wyrównywali grekom i 1852 ro-