Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/906

Ta strona została przepisana.

Bajaderka lubo tego wzrostu co i Lola, miała kibić zgrabniejszy, ramiona węższe i piersi nie tak wydatne; a przy tém Lola była brunetkę, gdy tymczasem z pod djademu z pereł, wysuwały się gęste pukle prześlicznych włosów szatyn.
Hrabia usiłował pohamować swoje pomieszanie i zebrał karty drżącą ręką.
— Nie zważaj na mnie panie Błażeju — rzekła nieznajoma bez przesady — graj daléj... mam czas... poczekam...
Hrabia nie mógł wybierać i musiał jjé usłuchać. Jednakże zwrócił na siebie uwagę, gdyż jego pomieszanie było widoczne. Młoda kobieta wydawała się bardzo piękny, a to było pomyślny wróżby dla hrabiego.
Grali w ékarte: hrabia miał naznaczone cztery punkta, jego przeciwnik zaś żadnego.
— Miej się pan na ostrożności... — rzekł ostatni — kto szczęśliwy w miłości, to w grze przeciwnie.
Błażéj zaledwie słuchał i zamiast uważać na grę, pragnął zajrzéć pod maskę.
Przeciwnik naznaczył króla, a przypatrujący zaczęli się śmiać.