Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/921

Ta strona została przepisana.

umysł drzemały, drugi raz uwaga jego śledziła bacznie każde zdanie Roberta.
W miejscu najdramatyczniejszém opowiadania, to jest wtedy, gdy pani występowała na scenę ścigana przez tragiczny fatalność, która dążyła nad rodziną od lat trzech, nabob podniósł się, otworzył oczy, lecz nie spojrzał na. Roberta.
Coś bardziéj zajmującego zwracało uwagę Mylorda który się uśmiechał.
Hortensja wsparta na ramieniu Stefana, Delfina z zarzuconemi rękami na szyi Rogera, zatrzymały się przed altanką.
Za temi dwoma parami które obecnie były w doskonałém porozumieniu, dwie kobiety suwały od drzewa do drzewa, dwie kobiety zazdrosne bezwątpienia, śledziły ciekawie nowo-zakochanych.
Obie pary przeszły zapuszczając się w gęstwinę, dwie kobiety także tam przeszły.
Montalt przypatrując się téj scenie, nie zauważył, że kawaler las Matas przestał opowiadać i był roztargniony.
Gdy nabob opierał się łokciami na stole, dwie postacie ukazały się Robertowi: to jest