Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/95

Ta strona została przepisana.

bliczka mieszcząca przepisy bostona Fontenblowskiego.
Przy drugim rogu kominka, zajmowało miejsce liczniejsze grono, w którym płeć piękna była liczniejszą. Tuż przy ognisku, kobieta młoda, której twarz kształtnej piękności wyrażała powabną godność, siedziała przechylona w obszernej berżerce. Trzymała w swoich objęciach młodą dziewicę 12 letnią której blond główka opierała się na jej łonie.
Była to wice-hrabina Marta de Penhoel i jej córka Blanka, którą dobrzy wieśniacy przezwali aniołem.
Ludzie wiejscy są poetami. Mówiono że Anioł z Penhoelu był zbyt dobrym i pięknym dla tej ziemi, i że Bóg powoła ją wkrótce do raju...
To mniemanie zdawała się potwierdzać chorobliwa bladość ukazująca się na czole Blanki, w jej nadzmysłowej urodzie upatrywano słabość i melancholię.
W téj chwili zdawała się spoczywać. Nie widać było błękitu niebieskich jej dużych oczu i jej długie rzęsy spadały na lica,
Kształty dziecinne lecz powabne jej ciała od-