Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/966

Ta strona została przepisana.

lampami ze szkłami matowemi, którego ściany od podłogi do powały, były wyklejone ciemnym aksamitem; na tym obiciu widziéć się dawały świeże malowidła w ozdobnych ramach snycerskiéj roboty, obwiedzione złotem i obwódkami.
Meble tu równie jak w całym pałacu były w guście pierwszéj epoki rządów Ludwika XV.; były to prawdziwe klejnoty, za które przepłacono. W framudze okna, harfa unosząca draperję muślinu indyjskiego, ukazywała w części przepyszną podstawę snycerskiéj roboty.
Barwy mieniące, tkaniny i rzeźby złocone krawędzi, odbijały się na ciemnym tle obicia, które podwyższało ich zalotną świeżość.
Gdzie złota nie było, tam błyszczała emalja, na któréj wyobrażone były konsolki z drzewa różanego, napełnione bukietami kwiatów.
Trudno wyobrazić sobie buduar roskosniejszy.
Tutaj ozdoby nie odznaczały się mieszaniną. Wspomnienia Azyi umilkły i nie przedstawiały sprzeczności ze stylem kwiecistym XVIII wieku.