Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/970

Ta strona została przepisana.

naładowanemi talerzami; wino było w kieliszkach i bażant znikał widocznie.
Djana opierała się, lecz głód pokusy zastawionego stołu podniecony; odniósł zwycięztwo.
Początkowo dziewice siedziały na krańcach krzeseł, i za najlżejszym szelestem który dosłyszały, wzdrygały się upuszczając z rąk widelce i noże, lecz gdy nikt się nie ukazywał, zasiadły się dogodniéj w miękkich fotelach, wypróżniwszy w ciągu kolacyi dwa lub trzy kieliszki, skutkiem czego zapomniały cokolwiek o poprzedniéj obawie.
Oczki Cyprjany zaczynały się iskrzéć, a zadumane czoło Djany wyjaśniało się stopniowo.
Były dziećmi jeszcze; walki na które się narażały w skutku poświęcenia swego, nauczyły ich śmiałości. Były kobietami przez głęboką tkliwość i skromność, lecz zresztą były tak odważne jak nie jeden młodzian; zachowując zawsze przytomność, choćby przy narażeniu się na śmierć.
Obecnie zagrażało im niebezpieczeństwo innego rodzaju, które zatrważało je tém