Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/996

Ta strona została przepisana.

Częściéj jeszcze miłość zawiązuje śmiejąc się, na piękne zazdrosne oczy, swoją mytologiczną opaskę.
Cóżby się stało z tym nieszczęśliwym Don-Juanem, gdyby syn Wenery nosił zawsze okulary?
Gdy Monlalt prawił swoje bluźniercze mowy, mniemając się okazać najokrutniejszym tyranem, dziewice uspakajały się zwolna. Djana odgadła to serce dziwaczne i fantastyczne... odgadła nie do tego stopnia ażeby go mogła wytłumaczyć albo określić, lecz dostatecznie dla odkrycia klucza jego wybuchów, i żeby mogła upatrywać w każdém jego postępku nierozwiązaną zagadkę.
W tym względzie była daleko bieglejszą jak sam Montalt, który szczególniéj w téj chwili, nie wiedział czego pragnął i co robił. Jego ulobiony paradoks połączony z obawą ażeby się nierozrzewnić, uczyniły go uporczywym. Oburzał się przeciwko samemu sobie, dręczył się usiłując okazać się niemiłosiernym właśnie dla tego, że wzruszenie odnosiło zwycięztwo.
Obie były tak powabne, jedna tak łago-