Strona:PL Paweł Gawrzyjelski - Odgłos z za morza.pdf/13

Ta strona została przepisana.

Poległ nie jeden Indyanin srogi —
I braci kilka zginęło w boju.
Nie szczędzi żołnierz trudu i znoju,
Gdy przed nim jeszcze kryją się wrogi.

Już słońce zaszło; noc się przybliża,
Pusto i głucho w dzikiej przestrzeni;
Ręka do dłuższej walki się leni.
Krwawy dzień znużył siły żołnierza.

Pusto i głucho — ucichł szczęk zbroi,
Ucichły strzały; klątwy i jęki:
Niech noc znużonych snem uspokoi.
I rannym ulży nieznośne męki!

Grzmot gdzieś daleko słyszeć się daje.
W pobliskiej wiosce kościółek siwy,
Dokoła wioski zielone niwy,
A za niwami zielone gaje.

Blada za chmurą ślni się twarz księżyca
Srebrzystem blaskiem oświeca łany,
I głosem dzwonu kościół drewniany
Do mnie przemawia, duszę zachwyca.

I wszystkie, wszystkie chwile radości
W młodzieńczych latach dawnych zaznane,
Uroczym głosem dzwonu zwołane
Przedemną stają w rajskiej piękności.