Ta strona została przepisana.
I tylko żal nam jest ciebie!“
Tuli się wierzba na takie wieści
Łzami tęsknoty oblana,
I jęcząc z cicha liściem szeleści
Dziką rozpaczą miotana.
„O czemu, woła, na pustej glebie
Wiążą mnie silne kajdany,
Czemu nie mogę ztąd wyrwać siebie
I dążyć w ów kraj kochany!
Ach, choć wyciągam silne ramiona
W duchu przez pola, bezdroża,
Tęsknota moja w niemocy kona
Ku owym krajom z za morza!“
Noc się przybliża i ciemne chmury
Dążą ku dali z wiatrami;
Kryje się cieniem księżyc ponury
I cicho po nad łanami.
I wierzba drzemie i sen ją błogi
Wiedzie w dalekie gdzieś raje,
Z dali od starej, samotnej drogi
Przez wielkie morza i kraje.
Wierzbo samotna w ojczystej ziemi!
Nie słuchaj wieści podanej:
Nigdzie, choć światy przegnasz w płochości,