Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 146.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

i nauki, ludzie tu przychodzą. Nauki tu może mniej niż u nas, a przynajmniej na ciaśniejsze ona quoad materiam ograniczona koło, pracy sto razy więcej potrzeba, a zwłaszcza pracy pamięciowej; wszystko trzeba umieć na pamięć i każdej chwili z absolutną dokładnością i wiernością umieć powtórzyć, zacytować całe ustępy z autorów. Autorzy ci to przedewszystkiem Konfucyusz i cały długi szereg jego przyjaciół i uczniów. Przy egzaminie pisemnym, gdzie podobnie jak przy ustnym egzaminowany zbija lub stawia jakąś tezę, główną siłą twierdzenia, dowodu, są cytaty in extenso z autorów. Podręczników żadnych mieć nie wolno, cytaty więc z pamięci trzeba czerpać. Cytatę niedosłowną, za niebyłą się uważa. Owoc tej pracy, w razie pomyślnym, większy, realniejszy niż u nas, bo kto przeszedł ten egzamin, ten już z głodu nie ginie. Praktyczny zmysł Chińczyków każe im więcej uważać na rzecz, niż na formę; to też pałaców i wspaniałych auli uniwersyteckich nie znają, może rozumiejąc, że zbyt wspaniałe wschody, sale i aule, nadtoby kosztowały i miejsca drogiego zabierały, a przytem myśl uczących się do roztargnienia skłonną czyniły. A chcąc być mandarynem, trzeba całą myśl, całą uwagę módz skupić.
Co za pokusa żeby napisać traktat wysoce pompatyczny, o znaczeniu nauki w społeczeństwie chińskiem! Traktatu nie napiszę, bo mnie nań nie stać. Nie wiedziałbym doprawdy nawet, jak go zatytułować. Trudno jednak nie zanotować uwagi cisnącej się do głowy, jak społeczeństwo to — które my, białej rasy synowie, my Galicyanie, barbarzyńskiem nazywamy — jak ono wysoko i pod tym względem stoi, a zwłaszcza stało, zanim z jednej strony Mongołowie, a z drugiej od nich pod względem etycznym i cywilizacyjnym może gorsi, bladzi kupcy zamorscy, nie przyszli niszczyć i demoralizować tej prastarej, dziś już przerafinowanej i nieco zwiędłej cywilizacyi. W Chinach niema człowieka, któryby nie umiał czytać i pisać, i to nie od lat 50 lub 100, ale od wielu wieków, od czasów, kiedy Europy, w dzisiejszem pojęciu słowa, znaku ani śladu nie byo.
W Chinach człowiek istotnie zdolny, pracowity, uczciwy,