Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 163.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

wie, jak np. nasz Tion-tsi-tong, panujący nad prowincyami większemi niż nasze wielkie mocarstwa europejskie — bo dwie prowincye południowe liczą około 38 milionów mieszkańców — są równocześnie szefami administracyi, sądownictwa i armii. Dzisiejsze ich stanowisko, przez wprowadzenie telegrafu, który prawie wszystkie ważniejsze punkta Chin z Pekinem łączy, zmieniło się znacznie; stało się tu to samo, co z naszymi ambasadorami i dyplomacyą wogóle. W każdej ważnej kwestyi może rząd centralny rozstrzygać, a inicjatywa pojedynczych gubernatorów gra o wiele mniejszą rolę. Tok instancyj w Chinach przesadził jeszcze naszą kochaną Europę; w każdej kwestyi jest ich cała litania: np. podprefekt, czyli coś w rodzaju wójta, wydaje wyrok pierwszy; od niego apelacya do prefekta, naszego starosty; od prefekta do jednego z kanclerzy podwładnych wice-królowi (nasze namiestnictwo); od nich do wice-króla; od wice-króla do Pekinu, tj. tsungli yamen'u, centralnej rady koronnej; stąd jeszcze do cesarza; o dwie instancje więcej niż u nas. Niema jednak chyba fortuny, któraby kilka spraw ważniejszych po sobie była w stanie przeprowadzić przez te instancye, bo każdej instancyi trzeba łapki posmarować.
Obok maszyny państwowej, organizmu wielce ciężkiego, istniejącego doprawdy tylko siłą własnej ciężkości — organizmu ciążącego strasznie na ludności, znienawidzonego przez społeczeństwo, które jak może tak przed nim ucieka i od niego stroni — obok niego istnieje tu jeszcze organizacja potężna, zdrowa, jedynie mająca poszanowanie i faktycznie utrzymująca to społeczeństwo w kupie, a nią jest rodzina. Serbsko-chorwackiego należy mi tu użyć wyrazu: zadruga, bo nasze słowo rodzina nie oddaje tak dokładnie istoty rzeczy.
Ta chińska zadruga, tem od chorwackiej różna, że o ile mi wiadomo, nie ma tak absolutnie zachowanej, jak niegdyś było w Chorwacyi, jedności majątkowej. W Chorwacyi majątek się nie dzielił, wszystko do wszystkich członków jednej rodziny należało, mieszkano razem, jadano, spano, pracowano razem; kierował tem wszystkiem najstarszy uro-