Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 368.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

zywają ich tutaj, nie wiem czemu, jasacznymi — imię, którem zwykle nazywają chrzczonych pół-Buriatów, mieszańców, od słowa jasak, tj. haracz, który w naturze, głównie w skórach i futrach opłacali, jak ponoś jeszcze do dziś czynią Tunguzi.
Otóż zaczynają się łowy; dotąd bardzo en règle. Numera, rano przed wyjazdem wyciągnięte, oznaczają każdemu myśliwemu stanowisko w pierwszym miocie. Zastępujemy miot ogromny; stanowiska co kroków 60—80, a nawet 100. Kiedyś, za dobrych czasów, były tu lasy; dziś, w całem tego słowa znaczeniu, czahury nasze podgórskie. Nic prawie, prócz olszyny i brzeziny; miejscami, jakby na pamiątkę, biedny jakiś modrzew lub świerk! Buriaci to i koledzy ich ruscy są sprawcami tego dzieła. Czego siekiera nie zniszczyła, doniszczył pożar. Nie chcąc zadawać sobie pracy karczowaniem, po prostu, przy zajmowaniu gruntu pod uprawę (zanimki), lub pod pastwiska dla bydła, podpalają trawę przy posuszach wiosennych; płomień nie ogranicza się na rozległość zanimki, idą całe tysiące dziesięcin. W Irkucku na wiosnę bywają podobno całe tygodnie, gdzie powietrze, dymem przepełnione, przepuszcza ledwie trochę słońca. Łatwo sobie wystawić, jakie skutki na zwierzostan takie operacye wywierają. Jedna brzoza na tem dobrze wychodzi, pochłania ona formalnie takie spaleniska; to też w całej okolicy, w której polowaliśmy, jak daleko okiem sięgniesz, nic prócz białych pni tego śmiecia lasowego nie ujrzysz.
Teraz pierwsza dezilluzya: ponieważ miot ogromny a zagończyków ledwie garstka, więc przestrzenie między jednym a drugim ogromne, przynajmniej sążni 30; liść na drzewie jeszcze, gorąco wyjątkowe, jakoby babskie lato sybirskie, wszystko zwierzowi ułatwia pozostanie w miocie. Mimo tego, powtarzam, w każdym niemal miocie widziano sarny, chybiono i postrzelono około sztuk 10 do 14; zabito sztuk 6 i wilka. Sarny przepyszne, ogromne; rogi u rogaczów dochodzą rozmiarów u nas nieznanych; w górnej części, najbardziej rękę rozciągając, nie dostać końcem palców od widły do widły. Zwykła waga rogacza wyrosłego i wypatroszonego