Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Życie snem.djvu/101

Ta strona została uwierzytelniona.
Klaryn

Chcę już być fletem bez dziury
Niech tylko milczenie zbawi.
(wyprowadzają go)

Bazyli

Klotald!

Klotald

Najjaśniejszy panie
Przyszedłeś tutaj?

Bazyli

Ciekawość
Co z królewiczem się stanie,
Aż tutaj ojca przywiodła.

Klotald

Widoku nędzy jaskrawość
Źle może wpłynąć na ciebie.

Bazyli

Niestety! Żywota źródła
Zmąciła straszna fatalność,
Zbudź go. Niech przyjdzie do siebie.

Klotald

Mówi coś, jakaś nawalność
Piersią spiącego porusza.