Ta strona została uwierzytelniona.
Bazyli
Przez sen odzywa się dusza.
Zygmunt (przez sen)
Ten książę tronu jest godny
Co więzy tyranom zakłada:
Umieraj Klotaldzie wyrodny,
Mój ojciec — przedemną niech pada.
Klotald
Sniąc jeszcze grozi mi zgonem.
Bazyli
Mnie z czołem chce mieć schylonem.
Zygmunt (przez sen)
Niechaj wielki teatr świata
Patrzy się, dziwi, otwiera
Oczy, jak Klotald umiera,
Jak Zygmunt ojca ugniata!
(Budzi się) Biada mi! Gdzie-żem?
Bazyli
Wychodzę. (odch. lecz w głębi
sali zostaje.)
Zygmunt
Jaż to? ja zmienion tak srodze,
Ja w kajdanach! ja w więzieniu!
O w jakiemż byłem marzeniu...
Klotald
Trzeba mu pomódz! Czas wstawać!