Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Życie snem.djvu/72

Ta strona została uwierzytelniona.

Nie na lata, ku stóleci
Kresom, wbrew niemej zazdrości,
Niech żywot Waszej Miłości
Rządów Waszych wątek leci!

Zygmunt (do Klaryna)

Powiedz mi, co to za jedna,
Ta piękność, piękność cudowna,
Ziemia podziwia ją biedna,
Ona niebiosom się równa,
Bo ziemi światła udziela.

Klaryn

Ciotka to Wasza, Estrella.

Zygmunt

Wspaniałe raczej to słońce!
Pani, twe oczy jarzące
Życzą mi szczęścia, co wschodzi
Samo, gdy w ciebie wzrok godzi,
Tak, że się szczęścia życzenie
Od razu w szczęście zamienia!
Cóż robi słońce, gdy ziemi
Twego użyczysz promienia?
Z twej twarzy bierze natchnienie,
Całując usty wrzącemi.
O tak mi pozwól w podzięce
Pocałować chociaż ręce.