Ta strona została uwierzytelniona.
Zygmunt
Tak! Lecz rzekłem w tejże chwili,
Że kto opak iść się sili
Woli mojej, łbem przemierzy
Ile z okna na dół wieży.
2gi Sługa
Nie — w pokojowca purpurze.
Zygmunt
Doświadczysz na twojej skórze.
(wyrzuca go oknem)
Astolf
Co ja widzę?
Estrella
Na ratunek!
Zygmunt
Morski poszedł żłopać trunek.
Z okna w słone poszedł fale.
Astolf
Książę, scen takich nie chwalę.
Przestrzedz nas wszystkich należy:
Prawie-ć do leśnych obieży.
Zygmunt
A ja — słów takich nie znoszę
Na przyszłość i bardzo proszę