Ta strona została uwierzytelniona.
Mógłbym od ciebie się raczej
Domagać za czas zmarniony,
Gdziem jęczał w szacie żebraczej,
Wdzięczności, gdy pokrzywdzony
Srodze winnemu przebaczy.
Bazyli
Dziki jesteś, niepoprawny,
Wyrok niebios sprawdzasz sławny,
Więc też nieba wzywam w górze,
By świadczyło twej naturze.
Pierwszym mienisz się w twej dumie,
Bacz, byś chodził po rozumie,
Byś pokornej nabrał duszy.
Serca nabrał, co przebacza,
Bo się marnym snem rozpruszy
Wielkość ta, co cię otacza.
(odch.)
Zygmunt
Snem być ma, co teraz widzę,
Snem, w czem ruszam się i stoję?
Nie! ułudy się nie boję,
Wiem, kim jestem, czem się brzydzę.
Ha! on szarpie się i pieni,
Chciałby zwrócić czas miniony:
Jestem — los się nie odmieni —
Spadkobiercą tej korony.