Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Czarnoksiężnik.djvu/7

Ta strona została przepisana.

Więc niech bóstwo przez nie wpływa,
Na namiętność, myśl człowieka,
A do fałszu nie ucieka;
Bo fałsz to rzecz niegodziwa.
Djabeł. Sprzeczność w rzeczy takiéj małéj
Bóstw jedności nie wyklucza;
Że są w zgodzie doskonałéj,
O tém człowiek nas poucza,
Człowiek istny cud stworzenia.
Cypryan. Więc Bóg, który go utworzył,
Snadź już innych wpierw ukorzył;
Bo inaczéj mocby mieli
Jego dzieło uniweczyć
W każdej chwili. A jeżeli
Jedni drugim mogą przeczyć,
Równi siłą, różni w chęci,
Któryż drugich przezwycięży?
Djabeł. Kto w fałszywe argumenta
Zgubnie swoją myśl opęta,
Ten rozsądku nie przynęci
I daremnie czas zmitręży,
Temu niéma odpowiedzi;
Ale jakież dalsze wnioski?
Cypryan. Bóg jest jeden, wszechmogący;
On najlepszy, wszechwiedzący,
Bez początku i bez końca,
Stwórca świata, gwiazd i słońca,
Nieomylny, sprawiedliwy,
I najwyższy i prawdziwy;
A choć wieloosobowy,
W swéj istocie jeden zawdy.

(Wstaje).

Djabeł (z goryczą). Mądrość mówi twemi słowy;
Trudno jawnéj przeczyć prawdy.
Cypryan. To ci przykro.
Djabeł. Ha! cóż robić,
Gdy się tobie dałem pobić,
Ja com w rozum mój tak wierzył,
Żem się nieraz z mędrcy mierzył.
Choć odpowiedź mam gotową,
Nie chcę walczyć już na nowo,
Bo tam widzę ludzi w dali;
Więc poproszę, by wskazali
Gdzie do miasta jest najbliżéj;
A więc żegnaj.