Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Dramata (1887).djvu/157

Ta strona została przepisana.

Jakie usłyszę pytanie?
Co się stanie, co się stanie?...

(Wychodzą).




SCENA XI i XII.
(Wchodzi Celia ze światłem, które zasłania, oglądając się lękliwie).
Celia.

Nie czekając, aż poświécę,
Feliks zemknął mi z widoku,
Żeby prędzéj wpaść w ulicę,
Miał coś bardzo płochą minę.
Wróci może za godzinę.
Lecz nim wróci, tamten drugi
Musi swéj dopełnić fugi.
I mój pan się nie spostrzeże,
Bo u siebie. — Kawalerze,
Z wielkim wyszliśmy kłopotem
Z łaski pana.

(Wchodzi Lisardo).
Lisardo.

Już wiem o tem.
Słyszałem stamtąd rozmowę,
Chociaż jeno przez połowę,
Bo tłumiła głosy ściana.
Wiem to, że zakłopotana
Była pani z méj przyczyny.

Celia.

Idźmy prędko.

Lisardo.

Idźmy prędko.

Celia.

Niech raz za drzwi ich wyszyję,
A potem gwałtowną chętką
Mogą sobie łamać szyje.

(Gasi światło i wyprowadza go).