Że mi sen po zmysłach pisze,
To co widzę i co słyszę.
Więc gdy lube marząc plany
Gorejący, zakochany
Infant zjeżdża do Sewili,
U twych wrót, w téj saméj chwili
Powitanie, — w stanie tym...
Sen że?...
Bogdaj było snem!
Twa bytność tutaj co znaczy?
Cicho; dowiesz się; — a raczéj
Myśl odwróćmy na sposoby
Trzeźwienia czesnéj osoby
Infanta.
Któżby przewidział
Tak niefortunne spotkanie!
Przebóg! Słowa o tem nie rzec.
Czemu?
Czci méj salwowanie
W tem. — Do sąsiedniéj komnaty,
Gdzie damasceński kobierzec,
Na dywanie w złote kwiaty
Nieść go; zbyt to podłe łoże,
Lecz na téj skromnéj pościeli
Wypocznienie znaleść może.
— Nagotuj bielizny świeżéj,
Aromatów do kąpieli,
Hiacynto, jak należy
Dla tak zaszczytnéj usługi.
Infanta twojéj opiece
Oddaję, pani; sam lecę
Na skrzydłach w don Diega ślady
Szukać leków, szukać rady.